wtorek, 5 marca 2013

Recenzja. Rosyjska drożdżowa maska pobudzająca wzrost włosów.

żródło
Dzisiaj recenzja maski kupionej jeszcze na początku roku.  Niestety maska nie przypadła mi do gustu.

                                                         Od producenta:                                                                          
Piwne drożdże to naturalne źródło pełnowartościowego białka, witamin i mikroelementów, które wnikając w strukturę włosów, wzmacniają przemianę materii, przyśpieszając ich wzrost. 

Olej z kiełków pszenicy wykazuje działanie regenerujące, hamuje wypadanie włosów.

Przechowywać w temperaturze: od +5 ˚C do +25˚C

Sposób użycia: 
Nanieść maskę na czyste i wilgotne włosy i skórę głowy. Rozprowadzić równomiernie. Po 1-2 minutach zmyć ciepłą wodą.
Objętość opakowania:  300ml
Data ważności: 2014

 Producent: OOO PIERWOJE RESHENIE, Rosja 

Skład: Aqua with infusions of: Yeast Extract, Betula Alba Juice; enriched by extracts: Inula Helenium Extract, Arctostaphylos Uva Ursi Extract, Silybum Marianum Extract, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil, Ribes Aureum Seed Oil, Pinus Sibirica Cone Oil, Rosa Canina Friut Oil, Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid,  Sorbic Acid.
źródło 
                                                         Konsystencja/Wydajność                                                                

Maską bym tego nie nazwała. Zdecydowanie. Raczej bardzo ale to bardzo rzadką odzywką. Przez to jest bardzo niewydajna

                                                                       Zapach                                                                                     

Chyba jedyny plus maski. Piękny ciasteczkowy zapach, który lekko utrzymuję się na włosach. 

                                                                       Działanie                                                                                

Nie umiem się wypowiedzieć na temat przyspieszania porostu włosów. Po pierwsze nie używałam jej regularnie (powód? Czytaj dalej) po drugie nie nakładałam jej na skalp. Nałożyłam ją raz ale powodowała wzmożone wypadanie włosów. Nałożona na włosy powodowała, że po spłukaniu włosy były tepe, sztywne i nieprzyjemne w dotyku. Wykończenie jej było wyzwaniem mimo kiepskiej wydajności, Mieszałam ją po prostu z innymi maskami 

Zdecydowanie nie polecam.

Znacie tę maskę? Lubicie czy tak jak ja nie znosicie? Piszcie!

Moje włosowe hity.

Hey wszystkim. :)
Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie! Nie mogłam za bardzo pisać. Brak czasu i sił. Ale wróciłam z nowymi postami!
Zainspirowana ostatnim postem Anwen (KLIK) postanowiłam dodać posta o produktach które aktualnie sa moimi hitami i robią moim włosom dobrze :>

Na zdjęcie nie załapała się jeszcze emulsja BDFM, która wczoraj mi sie skończyła.

Od lewej:

  • Olejek do włosów SESA - W połączeniu z oliwą z oliwek nałożone na dwie godziny powoduję że moje niesforne włosy po wysuszeniu stają się gładziutkie, miłe w dotyku i dociążone. Sama Powoduję lekki puch.
  • Szampon Hammamelisowy Yves Rcher - Nie mam pojęcia co to jest Hammamelis ale moim włosom robi dobrze. Świetnie zmywa oleje, nie podrażnia i mimo zawartości ALS nie wysusza moich włosów.  Wkleiłabym skład ale nie mogę znaleźć a nie chce mi sie przepisywać. :P
  • Maska Garnier Oleo -  Najlepiej sprawdza się po olejowaniu Sesa + oliwa i umyciu BDFM i nałożeniu na 15 minut pod czepek i ręcznik. Włosy dociążone. Nic nie fruwa, nic nie odstaję. Włosy milutkie i mięciutkie. Cudo. Mam tez odzywkę z tej serii ale maska jest dużo lepsza. Mimo zawartości olejków nie obciąża mi włosów. (jednak bardzo trudno je obciążyć) 
  • Rosyjski balsam na Cedrowym Propolisie N*1 - Kiedy mi się za bardzo nie chcę bawić z włosami po prostu po umyciu włosów szamponem Yves Rocher nakładam ten balsam na chwilkę (dosłownie na czas umyć reszty siebie) i zmywam. Włosy po nim są miękkie i ładnie pachnące. 
  • Oliwa z Oliwek - Mój ukochany olej. Dobrze robi moim włosom solo jak i we wszelkich miksach. Kocham po prostu i zawsze musi stać w mojej kuchni (używam tez do smażenia)

A jakie są wasze hity? Znacie któryś z tych produktów? Lubicie czy może szczerze nie nawidzicie? Piszcie!